Jeszcze kilka lat temu silne burze, gradobicia czy trąby powietrzne były kojarzone z rzadkimi anomaliami pogodowymi. Dziś są realną codziennością – nie tylko w górach czy nad morzem, ale także w centrach dużych miast. Ekstremalne zjawiska pogodowe pojawiają się nagle, są coraz silniejsze i bardziej niszczycielskie. A samochód pozostawiony pod blokiem, drzewem czy na osiedlowym parkingu może w kilka minut zamienić się z bezpiecznego środka transportu w kosztowny problem.
Zbite szyby, wgniecenia po gradzie, uszkodzony lakier, zalane wnętrze, zerwane lusterka – szkody po nawałnicach mogą sięgać kilku, a nawet kilkunastu tysięcy złotych. Co gorsza, często nie da się ich uniknąć, bo burza złapie nas w drodze do pracy, na trasie lub wtedy, gdy akurat nie mamy możliwości wjazdu do garażu.
Dlatego warto nie tylko reagować, ale działać prewencyjnie – i wiedzieć, jak zabezpieczyć auto przed pogodowymi niespodziankami, które mogą przydarzyć się dosłownie każdemu.
Parkowanie – gdzie stawiasz auto, ma ogromne znaczenie
Najbardziej narażone są pojazdy pozostawione na otwartej przestrzeni – bez jakiejkolwiek osłony. Jeśli mieszkasz w miejscu, gdzie nie masz dostępu do garażu podziemnego, szukaj lokalizacji osłoniętych: przy ścianie budynku, pod wiatą, z dala od drzew i słupów. Wbrew pozorom, drzewo to nie zawsze najlepsze schronienie – podczas wichury gałęzie mogą zostać złamane, a całe drzewa przewrócone na pojazd.
Przy prognozach burzowych, gradobiciu lub alertach RCB, warto podjąć świadomą decyzję o zaparkowaniu auta w innej lokalizacji – nawet kilka ulic dalej, jeśli to oznacza osłonięte miejsce lub garaż wielopoziomowy. Takie działanie zajmie 15 minut, a może zaoszczędzić kilka tysięcy złotych i wiele nerwów.
Grad – największy wróg karoserii i szyb
Gradobicie to jedno z najgroźniejszych zjawisk dla samochodu. Nawet niewielkie kule lodu mogą zostawić trwałe wgniecenia na masce, dachu, błotnikach, a także popękać szybę przednią czy tylne lampy. Najgorsze są nawałnice z gradem o średnicy powyżej 2 cm – a takich w Polsce jest coraz więcej, zwłaszcza w maju, czerwcu i lipcu.
Jeśli nie masz możliwości zaparkowania w garażu, rozważ zakup specjalnej maty antygradowej. To gruby pokrowiec z pianki i warstwą termoizolacyjną, który chroni najbardziej narażone elementy auta. Choć nie daje 100% gwarancji, znacząco zmniejsza ryzyko uszkodzeń i może zdecydować o tym, czy lakier zostanie naruszony, czy nie.
Dobrze sprawdzają się także grube koce, karimaty, dywaniki czy… materace – w nagłej sytuacji nawet prowizoryczna ochrona może uratować maskę przed kosztowną naprawą.
Wichury i burze – ukryte zagrożenia miejskiego krajobrazu
Wydaje się, że samochód zaparkowany na osiedlowej uliczce jest bezpieczny. Tymczasem wichury zrywają banery reklamowe, przewracają znaki drogowe, łamią maszty i zsuwają dachówki z budynków. To wszystko może spaść na auto i spowodować poważne zniszczenia.
Dlatego warto obserwować nie tylko prognozy pogody, ale też swoje otoczenie – czy w pobliżu auta nie ma luźnych elementów, niestabilnych konstrukcji, worków z piaskiem, kontenerów czy starych drzew. Gdy zapowiada się silna wichura, lepiej zostawić auto kawałek dalej, ale w otwartym, wolnym od zabudowy terenie, niż pod piękną, ale niepewną lipą czy przy reklamowym słupie.
Podczas samej burzy – jeśli jesteś w aucie – nie zatrzymuj się pod mostami, wiaduktami czy drzewami. Najlepiej stanąć na poboczu, włączyć światła awaryjne i przeczekać w środku z zapiętymi pasami. Samochód jest dość bezpiecznym schronieniem podczas burzy – pod warunkiem, że nie staniesz w miejscu narażonym na spadające przedmioty.
Ubezpieczenie AC – jedyny sposób na spokojną głowę
Nawet jeśli zrobisz wszystko, by uniknąć szkody, nie masz wpływu na siłę natury. Dlatego tak istotne jest posiadanie polisy autocasco, która chroni właśnie w sytuacjach losowych – takich jak grad, wichura, zalanie czy zniszczenie auta przez przewrócone drzewo. W przeciwieństwie do OC, AC daje realne wsparcie w przypadku uszkodzeń Twojego auta – niezależnie od tego, czy byłeś sprawcą, czy ofiarą.
Warto dokładnie sprawdzić warunki polisy: nie wszystkie oferty obejmują zjawiska atmosferyczne w standardzie. Czasem konieczne jest wykupienie dodatkowej opcji lub spełnienie warunków (np. brak wyłączeń odpowiedzialności przy parkowaniu „pod drzewem”).
Jeśli zastanawiasz się, w jakich dokładnie sytuacjach przydaje się AC i jak wygląda proces likwidacji szkody po burzy czy gradobiciu, sprawdź przykłady tutaj: https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,w-jakich-sytuacjach-przydaje-sie-ubezpieczenie-ac,wia5-3266-61752.html – z pewnością pomogą Ci zrozumieć, jak wiele może zależeć od dobrej polisy.
Po szkodzie – co robić, by nie pogorszyć sytuacji?
Jeśli mimo wszystko Twoje auto zostanie uszkodzone, najważniejsze to nie działać pochopnie. Zrób dokładną dokumentację zdjęciową – zanim przestawisz pojazd, zanim go umyjesz, zanim zaczniesz jakiekolwiek naprawy. Skontaktuj się z ubezpieczycielem, zgłoś szkodę i postępuj zgodnie z jego wytycznymi.
Nie wyrzucaj elementów, które odpadły z auta (np. kawałków lampy czy lusterka), nie podpisuj umów z przypadkowymi firmami naprawczymi „na ulicy” i nie korzystaj z pomocy osób, które nie mają licencji czy uprawnień.
Im lepiej udokumentujesz szkodę i okoliczności, tym łatwiej będzie uzyskać odszkodowanie – zarówno z AC, jak i z OC sprawcy (np. w przypadku spadającego znaku reklamowego należącego do firmy).
Podsumowanie – pogoda może zaskoczyć, ale Ty nie musisz
Burze, grad, wichury – to realne zagrożenia, które potrafią zaskoczyć każdego kierowcę. Ale odpowiednie działania prewencyjne, uważne parkowanie, zastosowanie osłon i przede wszystkim dobre ubezpieczenie AC pozwalają znacząco zminimalizować ryzyko strat.
Pogoda się zmienia, ale Twoje podejście do ochrony auta może się zmienić jeszcze szybciej. Im lepiej przygotujesz się na to, co nieprzewidywalne, tym większa szansa, że każda burza będzie jedynie zjawiskiem meteorologicznym – a nie finansowym problemem.
Artykuł sponsorowany.